środa, 26 lutego 2014

Podsumowanie 02.2014

Miesiąc jeszcze się nie skończył, ale już można go podsumować. Poniżej zestawienie poruszonych spraw i planów na kolejne miesiące:
1. Stara Zbelutka
Stara Zbelutka to wioska w gminie Łagów, powiecie kieleckim. Według wyszukiwarek nazwisk znajdujących się na genealodzy.pl w tej miejscowości mieszkało kilka osób o nazwisku Misiura. We wsi tej jest parafia pw. św. Doroty, jednak ksiąg metrykalnych w wersji elektronicznej nie ma w sieci. Jedyne wyjście by zweryfikować tą wyszukiwarkę jest napisanie listu do miejscowego księdza.
Wcześniej jednak chciałem na szybko zweryfikować czy coś tam mogę znaleźć i czego w ogóle szukać.
Na dzień dzisiejszy najdalej wstecz udało mi się dotrzeć do Tomasza Misiury urodzonego w 1827 roku. Wiem, że jest on ojcem Walentego Misiury. Nie wiemy kim jest Walenty dla mojego prapradziadka - Ludwika. Ludwik miał syna Andrzeja, który zgodnie z księgą metrykalną urodził się w Woli Malkowskiej, a zgodnie z aktem zgonu USC Bogoria urodził się w Miłoszowicach. Z Wolą Malkowską związany był jego ojciec Ludwik, a z Miłoszowicami - może stryj Walenty? Fakt ten pozwala mi sądzić, że Ludwik i Walenty mogli być braćmi. Do tego dochodzi niewielka, bo tylko 7-letnia różnica w wieku. Być może w Starej Zbelutce urodził się Tomasz, który jest ojcem Ludwika i Walentego.
Kolejną sprawą, dla której chcę szukać właśnie w Starej Zbelutce jest niewielka odległość, która dzieli tę miejscowość od Woli Malkowskiej (ok. 13 km) i Miłoszowic (ok. 17 km). Skoro nie ma nic o nich w parafiach w Kiełczynie czy Bogorii to może są w Starej Zbelutce?
Ponadto w Starej Zbelutce był dwór. Tomasz i prawdopodobnie jego synowie - Ludwik i Walenty byli wyrobnikami, więc mogli służyć właśnie w tym dworze.
Tak, więc pozostaje przypomnieć sobie zasady korespondencji z kapłanami i pisać list.
 2. Michał (Misiura) Misiórski
Wracając z domu w Świętokrzyskiem próbowałem znaleźć grób Michała - brata dziadka Józefa. Panie z Domu Pomocy Społecznej w Rudzie Pilczyckiej mówiły, że pacjenci DPS-u chowani byli na cmentarzu w Pilczycy i każdy ma swój grób.
Po wizycie w Pilczycy w miejscowym sklepie dowiedziałem się, że DPS chował pacjentów na cmentarzu po prawej stronie drogi na samym końcu cmentarza po prawej stronie przy murze. Faktycznie jest tam kilkanaście tak samo obmurowanych grobów, często bez krzyża i bez tabliczki, a jeśli już była tabliczka to wyblaknięta, że z trudem można było cokolwiek odczytać. Niestety pomimo prób rozczytania tabliczek i znalezienia grobu za pomocą chronologii chowania ciał - nie udało mi się ustalić, gdzie pochowany został Michał.
Parę dni później zadzwoniłem do DPS Ruda Pilczycka z pytaniem czy jest zatrudniona tam osoba, która by pamiętała, w którym miejscu pochowany został Michał. Niestety ze względu na to, że minęło już tyle lat nikt z pracowników nie pamięta, gdzie to było. Panie próbowały popytać o Michała i faktycznie ktoś pamięta go, ale nie potrafi wskazać grobu. Z informacji jakie uzyskałem telefonicznie Michałowi "lało się z nóg". Co by potwierdzało, że to na pewno był on.
Myślałem, że uda się wskazać grób przez księdza, ale od śmierci Michała w parafii Pilczyca ksiądz zmieniał się co najmniej czterokrotnie. Napiszę jednak list do księdza, może coś zostało odnotowane ciekawego w księgach metrykalnych.
3. Helena Misiura
Kolejne, po Michale, rodzeństwo dziadka Józefa. Znamy datę urodzenia, znamy datę śmierci, znamy miejsce pochówku. Wiemy też, że miała jakieś dzieci, ale ile i jak mieli na imię? Gdyby mieć te informacje wtedy udałoby się ich odnaleźć. Na razie czekamy, aż komuś z rodziny się to przypomni.
4. Józef Misiura
Zacznę chronologicznie tj. do Junackich Hufców Pracy. Długo zastanawiałem się, gdzie mogę szukać informacji na ten temat. Zadawałem nawet pytania w tej sprawie na forum genealodzy.pl jednak nikt mi nie pomógł. Jak już wcześniej pisałem, szukałem informacji na temat JHP w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie. Zapytałem drogą elektroniczną jakie informację mogę znaleźć na temat JHP. Uzyskałem parę dni temu odpowiedź, że są to informacje, które mogą mi się przydać, ale archiwum jest nieczynne do końca 2014 roku ze względu na przeprowadzany tam remont. W zasobie CAW znajduje się wykaz imienny junaków, a to mnie najbardziej interesuje.
Zwróciłem się także do Archiwum Akt Nowych w Warszawie, które również posiada w swoim zasobie informacje dotyczące JHP. Na razie nie uzyskałem żadnej odpowiedzi.
Kolejnym etapem życia Józefa była praca w Zarządzie Dróg Lokalnych. Jak już wcześniej pisałem w Zarządzie Dróg Powiatowych w Staszowie upierali się, że nie mają akt osobowych Józefa. Zastanawiałem się jak to jest możliwe? Przewertowałem ustawy z aktami wykonawczymi, które regulowały reformy administracyjne Polski (ta na 49 województw i ta na 16). Wszystko wskazywało na to, że ZDP w Staszowie jest następcą prawnym ZDL. Okazało się, że w wyniku tych wszystkich reform dokumentacja dziadka trafiła do...Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rejon Opatów. W dniu dzisiejszym wysłane zostało pismo z prośbą o udostępnienie akt. Zaledwie dwie reformy administracyjne, a część dokumentów trafia tu, a część tu. Na samą myśl o propozycji SLD dotyczącej powrotu do 49 województw otwiera mi się scyzoryk w kieszeni.
5. Wspomnienia
Czytając książkę Sławomira Cenckiewicza pt. "Wałęsa. Człowiek z teczki" podpatrzyłem jak powinno się pisać o kimś książkę. Oprócz źródeł, które są dostępne w postaci dokumentów w różnych archiwach, Wałęsa opisywany jest również przez ludzi, którzy go znali i mieli z nim do czynienia. Dlatego udało mi się przekonać Tatę by spisał swoje wspomnienia dotyczące swoich rodziców (Józefa i Stanisławy), a także ich rodzeństwa. Może w przyszłości będzie można to wykorzystać do napisania jakiegoś większego opracowania.
6. III Rzesza
Na podstawie wspomnianych w poprzednim punkcie wspomnień dowiedziałem się, że bracia dziadka Józefa - Michał i Jan byli zesłani do III Rzeszy na przymusowe prace. Na szybko próbowałem znaleźć jakieś informacje jak i gdzie szukać i dowiedziałem się, że podobno Archiwum Narodowe w Krakowie posiada spis wszystkich osób zesłanych do III Rzeszy. Temat ciekawy, więc warto się mu przyjrzeć z bliska.
7. Książka
Wypożyczyłem książkę Krzysztofa Bąkały pt. "Genealogia. Praktyczny poradnik" z nadzieją, że coś doczytam co może ukierunkować mnie w dalszych poszukiwaniach. Niestety jest to poradnik dla osób bardzo początkujących w temacie genealogii, a rzeczy, które wyczytałem już wiem.

niedziela, 2 lutego 2014

01.2014 Podsumowanie


Ostatnio mało pisałem, ale to nie ze względu na brak zapału do poszukiwań, ale dlatego, że na niektóre informacje trzeba czekać. Poniżej krótkie podsumowanie tego co się dzieje:
1. Sprostowanie poprzedniego wpisu
W poprzednim wpisie napisałem, że około 1935 roku - Józef Misiura służył w Junackich Hufcach Pracy. Było to napisane bardzo niedokładnie. Junackie Hufce Pracy powstały 24 września 1936 roku i zostały powołane Dekretem Prezydenta Rzeczypospolitej (przyp. red. Ignacego Mościckiego) z 22 września 1936 roku o służbie pracy młodzieży (Dz. U. z 1936 r., nr 72, poz. 515). Z ważniejszych zapisów tego, krótkiego dokumentu trzeba odnotować, że Służba pracy młodzieży jest zaszczytną służbą dla Narodu i Państwa. Polega na wykonywaniu pracy fizycznej dla potrzeb obrony Państwa lub jego interesów gospodarczych. Pełni się ją na podstawie zaciągu ochotniczego. JHP podlegają Ministrowi Spraw Wojskowych (istotna informacja ze względu na poszukiwanie danych). Do JHP przyjmowana była przede wszystkim młodzież bezrobotna. Służba trwała zasadniczo 2 lata. Przyjmowana była młodzież w wieku 18 - 20 lat, jednak Minister mógł zezwolić na przyjęcie osób w innym wieku.
Podsumowując, Józef Misiura trafił do Junackich Hufców Pracy prawdopodobnie zaraz po ich utworzeniu tj. 24 września 1936 roku. Mając 21 lat, nie mogąc znaleźć pracy zgłosił się do służby. I na tym moja wiedza się kończy.
Więcej informacji będę szukał w Centralnym Archiwum Wojskowym z siedzibą w Warszawie.
2. Wojna
Odnalezione zostały informacje na temat Józefa Misiury podczas pierwszych dni okupacji. Dzięki Stowarzyszeniu Rekonstrukcji Historycznych "Jodła" i prowadzonej przez nie stronie dotyczącej Armii Krajowej w obecnym Świętokrzyskiem dowiedziałem się, że kapral Józef Misiura stał na czele "trójki konspiracyjnej", która rozpoczęła działalność konspiracyjną na terenach Bogorii. Do końca nie byłem pewny, czy to chodzi o mojego dziadka. W tym czasie w okolicach Bogorii żyło dwóch Józefów Misiura (jeden mój dziadek, drugi ktoś od Walentego Misiury - nie znany jest stopień pokrewieństwa). Jednak okazało się, że to mój dziadek - w dokumentach ponoć znalazła się informacja, że był pracownikiem młyna w Bogorii. Z informacji przekazywanych w rodzinie dziadek miał pseudonim "Sosna".
Czekam teraz na wypożyczenie książki z tymi materiałami: Supa J., Więckowski J. „Zarys dziejów Podobwodu ZWZ-AK Staszów MODRZEW”.
3. Drogownictwo
Natrafiłem na pierwszą przeszkodę w poszukiwaniu informacji. Tą przeszkodą jest Zarząd Dróg Powiatowych w Staszowie. Z informacji telefonicznej dowiedziałem się, że nie otrzymam żadnych materiałów na temat dziadka, bo: jest ochrona danych osobowych, jestem osobą trzecią, a poza tym to nie mają nic. Nie ma nawet sensu komentować tych bzdur: ochrona danych osobowych nie dotyczy osób zmarłych, ja nie jestem osobą trzecią, a poza tym pracodawca ma obowiązek trzymać akta osobowe 50 lat od dnia ustania stosunku pracy, a więc do 2028 roku w tym przypadku. Tak, więc czekam aż ZDP Staszów powtórzy to wszystko na piśmie.
4. Rocznica
Wczoraj minęła 99. rocznica urodzin Józefa Misiury.