niedziela, 18 maja 2014

IPN

W poszukiwaniu kolejnych źródeł informacji na temat swojej rodziny przyszedł czas na IPN, czyli Instytut Pamięci Narodowej. Parę miesięcy temu miałem przyjemność gościć u siebie w pracy przedstawicieli wrocławskiej Delegatury IPN. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że będę się do nich zwracał o udostępnienie informacji na temat swoich przodków.

IPN powstał w 1999 roku. Nie będę opisywał kompetencji IPN-u, bo te można znaleźć w poświęconej temu ustawie z dnia 18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Od siebie dodam, że IPN jest chyba jedną z najbardziej atakowanych instytucji w Polsce. Zarzuca się IPN-owi, że są wykorzystywani do walki politycznej. Wszelkiej maści konfidenci i inni z agenturalną przeszłością, skupieni w partiach lewicowych (SLD, TR, PO) raz na jakiś czas podnoszą by IPN został zlikwidowany. Zazwyczaj ataki nasilają się po publikacjach IPN dotyczących znanych polityków.

Przez ten niespełna rok obdzwoniłem w sprawie informacji o rodzinie już wiele urzędów, instytucji, parafii i archiwów. Z jednymi się współpracowało bardzo dobrze, a z innymi na zasadzie „nie zawracaj pan głowy”. Nadszedł czas na IPN. Spodziewałem się tego, że niczego się nie dowiem i będzie trzeba popytać innych osób z większym genealogicznym doświadczeniem na jednym z forów. Zadzwoniłem i zostałem miło zaskoczony. Uzyskałem informacje, gdzie i co mogę znaleźć. Jak się okazało z IPN można uzyskać informacje m.in. czy ktoś na Ciebie donosił za PRL-u czy nie, a także poznać treść tych donosów oraz imię i nazwisko ich nadawcy. Później, znając donosiciela, można mu za to odpowiednio podziękować. Co najważniejsze, te wszystkie informacje są za darmo, wystarczy tylko wypełnić specjalny wniosek. Nikt nie chce za wypisy pieniędzy, nikt nie chce pieniędzy od każdej skserowanej strony, super! Tak, więc wypełniam wniosek i czekam na odpowiedź. Podobno odpowiedzi można się spodziewać po okresie około 4 miesięcy.
Podsumowując, zbliżają się wybory do Unioparlamentu, więc przynajmniej w zakończeniu tej notki musi pojawić się wątek polityczny. SLD, palikociarnia, ale i PO, czyli partie w skład których wchodzą często ludzie z bogatą, ale niekoniecznie pozytywną przeszłością PRL-owską, chcą zlikwidowania IPN-u, a zasoby przenieść do Archiwów Państwowych. Zlikwidować instytucję jedną z niewielu, gdzie jak dzwonisz żeby się coś dowiedzieć to nie jesteś traktowany jak intruz. Instytucję, która jako jedyna jaką znam, przekaże Twój wniosek z Kielc do Wrocławia i z każdej innej miejscowości, w której mieszkasz, do miasta, w którym znajdują się interesujące Ciebie informacje. W wielu innych instytucjach usłyszałem "u mnie nie ma, dzwoń pan gdzie indziej". Zamiast eliminować takie postawy wśród pracowników różnych instytucji to dąży się do wyeliminowania z życia instytucji, która wg agentów jest zbyt nadgorliwa i może ujawnić niebezpieczne dla nich informacje.

niedziela, 11 maja 2014

Koperty dowodowe i inne

KOPERTY DOWODOWE

Po tym jak dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak koperta dowodowa, w której można znaleźć m.in. stare dowody osobiste wraz ze zdjęciami, zacząłem dzwonić po urzędach gmin w poszukiwaniu kopert. Na początku dzwoniłem do gmin, w które były ostatnimi miejscami zameldowania przodków, co później okazało się błędem. Należy szukać w gminach, w których wydany został ostatni dowód osobisty. Z racji tego, że do roku 2000 dowodem była książeczka wydawana na całe życie i zmiana miejsca zameldowania nie wiązała się z wymianą dowodu, największą kopalnią materiałów będzie Staszów. Będzie jeszcze trzeba poszukać informacji w Bogorii, a także we Wrocławiu i w Szczecinie.
FOTOGRAFIE
Dzięki forum forgen.pl udało się naprawić zdjęcie dziadka Józefa. Zdjęcie obok. Czekam jeszcze na naprawę zdjęcia ślubnego dziadków Józefa i Stanisławy. Tak jak już pisałem kiedyś, mam poskanowanych kilka zdjęć dziadków, które również w wolnej chwili będę chciał naprawić.
ARCHIWUM PAŃSTWOWE
Pasowałoby w tym roku odwiedzić Archiwum Państwowe w Sandomierzu. Wizyta ta na pewno będzie bardziej owocna niż moja pierwsza wizyta. Podczas pierwszej wizyty pomimo spędzenia w pracowni ponad sześciu godzin, nie znalazłem wielu cennych materiałów. Dzisiaj już jestem przygotowany czego mam szukać:
  • 98 2 Malkowicka Pożyczkowo-Oszczędnościowa Kasa  1907-1923: Po cichu liczę, że w tym zasobie uda się znaleźć jakieś informacje na tematy pradziadka Andrzeja.
  • 254 0 Publiczna Szkoła Powszechna w Bogorii  1922-1944: Tam uczył się dziadek Józef. Podobno tylko dwie klasy, a pozostałe 5 klas kończył już po wojnie. Może uda się zdobyć jakieś świadectwo.
  • 343 0 Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Wiśniowej inwentarz 1955-1972: W zasobie tym znajdują się protokoły z sesji Gromadzkiej Rady Narodowej w Wiśniowej, w których dziadek Józef uczestniczył. W jednym z protokołów z 1969 roku może zostać ślad po dziadku.
  • 683 0 Komitet Miejsko-Gminny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Staszowie inwentarz 1975-1986 oraz 728 0 Komitet Gminny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Wiśniowej inwentarz 1973-1975: Z kwestionariusza osobowego, który udało się uzyskać z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wiem, że od 26 marca 1955 roku, dziadek Józef był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Być może, w którymś  z tych dwóch zasobów będzie można odnaleźć coś na temat dziadka.
  • 907 0 Sąd Grodzki w Staszowie  1939-1944, 908 0 Sąd Grodzki w Staszowie  1945-1950, 972 0 Gminna Rada Narodowa w Wiśniowej inwentarz 1973-1977, 1044 0 Prokuratura Powiatowa w Staszowie  1955-1975, 1045 0 Prokuratura Rejonowa w Staszowie  1975-1981: Ogólnie liczę na to, że coś się znajdzie na temat dziadków.
PILCZYCA I ZBELUTKA

W dalszym ciągu oczekuję na odpowiedzi zwrotne z parafii w Starej Zbelutce i z parafii w Pilczycy.
WYWIAD

Tak jak pisałem, w końcu udało się przeprowadzić rozmowę ze stryjem Zdzisławem - najstarszym żyjącym z rodziny Misiurów. Dowiedziałem się wielu spraw, które kiedyś będę chciał wykorzystać do jakiegoś większego opracowania na temat rodziny.

sobota, 3 maja 2014

Helena i Zbelutka

Wiele czasu wolnego, więc pojawia się kolejny wpis na blogu.
HELENA MISIURA
Próbuję dotrzeć na własną rękę do informacji dotyczących Heleny Misiury - siostry dziadka Józefa. Rodzina pamięta, że miała jakieś dzieci (prawdopodobnie córka i syn), ale nikt nie pamięta imion. Dzwoniłem wiele razy w tej sprawie do Urzędu Stanu Cywilnego w Szczecinie jednak żadnych informacji nie uzyskałem. Panie z Urzędu proponują  by zgłosić się do biura meldunkowego jednak bez imion dzieci Heleny to nic nie da.
Szukam, więc za pośrednictwem Facebooka wnuków Heleny. Na razie dwa strzały i jeden niecelny, a na drugi czekam na odpowiedź.
Nie wiedziałem co robić, więc zwróciłem się z prośbą o pomoc na forum genealogicznym, a tam doradzili mi zwrócić się z prośbą o udostępnienie tzw. kopert dowodowych. Nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałem. Są to dokumenty znajdujące się w Urzędzie Stanu Cywilnego miejscowości, w którym zmarła dana osoba. Znajdują się tam m.in. stare dowody osobiste. Dzięki temu, ze starego dowodu, mógłbym dowiedzieć się o imiona dzieci Heleny. Warto również zwrócić się o te koperty do innych USC żeby uzyskać fotografie.
ZBELUTKA
Nie czekając na odpowiedź parafii w Zbelutce Starej, zacząłem studiować dostępne w sieci księgi metrykalne. Udało mi się znaleźć Maryanna Misiórską (oryginalny zapis).
A oto informacje wyciągnięte z jej metryki urodzenia:
Zbelutka, 19 czerwca/1 lipca 1893 roku o godzinie 22.00 zgłosił się Jan Misiórski - ojciec, włościanin, żołnierz czasowo urlopowany, zamieszkały w Zbelutce, stały mieszkaniec Gminy Malkowice, lat 34 oraz Jan Sikorski, lat 40 i Wincenty Pociejowski, lat 28, włościanie ze Zbelutki.
Okazali dziecko płci żeńskiej urodzone w Zbelutce, 19 czerwca/1 lipca 1893 roku o 21.00. Nadano jej imię Marianna.
Matka: Katarzyna z Jegórków, lat 34.
Chrzestni: Jan Sikorski i Marianna Kulińska.
Ochrzcił: ks. Jan Cieszkowski
Kim jest Marianna Misiórska i kim jest Jan Misiórski tego nie wiemy. Tym bardziej niewiadomo czy są jakoś spokrewnieni z Ludwikiem Misiurą (ojcem Andrzeja, dziadkiem Józefa, a moim prapradziadkiem). Dwa elementy, które pozostają wspólne to nazwisko (u niektórych zamiennie stosowane Misiura i Misiórski) oraz miejsce zamieszkania. W przypadku Ludwika Wola Malkowska, a w przypadku Jana Misiórskiego Gmina Malkowice, więc rzut beretem.

czwartek, 1 maja 2014

Podsumowanie 04.2014

Poniżej podsumowanie kwietnia 2014 roku:

GENERALNA DYREKCJA DRÓG KRAJOWYCH I AUTOSTRAD
Mam akta osobowe dziadka Józefa z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z Opatowa! Dokumentacja bardzo interesująca, ale jeszcze potrzebuję czasu by uporządkować wiedzę, która jest w niej zawarta. Najciekawszym dokumentem jest ankieta osobowa, z której dowiaduję się m.in.: że: dziadek uczył się 7 lat w Szkole Podstawowej w Bogorii (mój tata mówi, że uczył się tylko 2 lata, stryj Zdzisław uzupełnił moją wiedzę i dodał, że pozostałe lata dziadek uczył się po wojnie już w szkole w Wiśniowej), dziadek miał stopień wojskowy - szeregowy (jest sprzeczność z informacjami na temat działalności konspiracyjnej dziadka, zgodnie z którymi dziadek miał stopień kaprala; pozostaje do wyjaśnienia skąd wzięły się te różnice). Poza tym można znaleźć informacje o awansach/naganach w pracy. O tym napiszę jeszcze kiedyś.
NOWE TROPY
Pojawiły się dwa nowe tropy, gdzie mogę szukać informacji o dziadku Józefie: pierwszy to Szkoła Podstawowa w Bogorii - dokumentacja jest dostępna w Archiwum Państwowym w Sandomierzu. Liczę na to, że uda się odnaleźć jakieś świadectwo dziadka; drugi to członkostwo dziadka w PZPR - w sandomierskim Archiwum jest dość obszerna dokumentacja dotycząca partii.
FOTOGRAFIE
Udało się zdobyć zdjęcie dziadka Józefa z GDDKiA z 1965 roku. Na razie, jak widać obok, zdjęcie jest w słabej jakości. Niestety zostało zeskanowane z kserowanego dokumentu. Być może uda się odzyskać zdjęcie w oryginale, a z pomocą programów graficznych jestem w stanie zrobić zdjęcie jak nowe.
Zdjęcie załączone było do potwierdzenia odbioru legitymacji z dnia 25 stycznia 1965 roku. Poniżej treść dokumentu:
Staszów, dnia 25 stycznia 1965 roku.
Potwierdzenie
Potwierdzam odbiór legitymacji urzędowej Wzór Os/16 Nr 28 - wystawionej na nazwisko Misiura Józef Nadzorca dróg i mostów w Pow. Zarządzie Dróg Lokalnych w Staszowie. Wydział Organizacyjno-Prawny PPRN w Staszowie. Podpis pracownika Misiura Józef.
 Ponadto zeskanowałem wiele zdjęć, które kiedyś będą wykorzystane w tym blogu.
ZBELUTKA STARA I PILCZYCA
W dalszym ciągu czekam na informacje zwrotne z parafii w Pilczycy i z parafii w Zbelutce Starej.
III RZESZA
Mam zweryfikowane informacje odnośnie zsyłki do pracy do III Rzeszy członków rodziny. Jak poprzednio pisałem zesłani do prac był Michał Misiura (brat dziadka Józefa). Napisałem również, że i drugi brat dziadka Józefa - Jan pracował w III Rzeszy, ale nie jest to prawdą. Za to wiem, że siostra dziadka Józefa - Helena również pracowała w III Rzeszy. Mam już przygotowane po angielsku wnioski z zapytaniami do niemieckiego archiwum ITS i niedługo zostaną przesłane. Na odpowiedzi podobno czeka się około 6 miesięcy.
WYWIAD
Planuję przeprowadzać rozmowy z najstarszymi członkami rodziny przez Skype, które będą nagrywane. Nagrane materiały w przyszłości przydadzą się do napisania zbiorczej biografii rodziny Misiurów.