Znalezione w sieci, a dokładniej na stronie dzieje.pl, grafika związana ze skalą analfabetyzmu w II Rzeczypospolitej Polskiej. Ostatnie moje wpisy dotyczyły Publicznej Szkoły Powszechnej w Bogorii i edukacji w niej moich przodków, dlatego nie odbiegając bardzo od tematu zamieszczam wspomnianą już grafikę.
Wnioski? Mapa pokazuje, że z czytaniem największe problemy mieli mieszkańcy kresów (obecnie Ukraina). Po akcji "Wisła" spora część potomków tych niepiśmiennych mieszka w dzisiejszej Polsce A i nazywa wschodnią część Polski - Polską B.
Kolejny wniosek, niestety bardziej smutny, jest taki, że nasze województwo kieleckie niestety też w czołówce województw z największą ilością analfabetów. Gdyby wziąć pod uwagę obecny kształt naszego kraju (granica wschodnia na Bugu) to kieleckie byłoby pod tym względem liderem. Dla pocieszenia, wiemy, że dziadek Józef i jego rodzeństwo Helena i Jan nie należeli do 25,7% analfabetów w kieleckim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz