sobota, 3 maja 2014

Helena i Zbelutka

Wiele czasu wolnego, więc pojawia się kolejny wpis na blogu.
HELENA MISIURA
Próbuję dotrzeć na własną rękę do informacji dotyczących Heleny Misiury - siostry dziadka Józefa. Rodzina pamięta, że miała jakieś dzieci (prawdopodobnie córka i syn), ale nikt nie pamięta imion. Dzwoniłem wiele razy w tej sprawie do Urzędu Stanu Cywilnego w Szczecinie jednak żadnych informacji nie uzyskałem. Panie z Urzędu proponują  by zgłosić się do biura meldunkowego jednak bez imion dzieci Heleny to nic nie da.
Szukam, więc za pośrednictwem Facebooka wnuków Heleny. Na razie dwa strzały i jeden niecelny, a na drugi czekam na odpowiedź.
Nie wiedziałem co robić, więc zwróciłem się z prośbą o pomoc na forum genealogicznym, a tam doradzili mi zwrócić się z prośbą o udostępnienie tzw. kopert dowodowych. Nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałem. Są to dokumenty znajdujące się w Urzędzie Stanu Cywilnego miejscowości, w którym zmarła dana osoba. Znajdują się tam m.in. stare dowody osobiste. Dzięki temu, ze starego dowodu, mógłbym dowiedzieć się o imiona dzieci Heleny. Warto również zwrócić się o te koperty do innych USC żeby uzyskać fotografie.
ZBELUTKA
Nie czekając na odpowiedź parafii w Zbelutce Starej, zacząłem studiować dostępne w sieci księgi metrykalne. Udało mi się znaleźć Maryanna Misiórską (oryginalny zapis).
A oto informacje wyciągnięte z jej metryki urodzenia:
Zbelutka, 19 czerwca/1 lipca 1893 roku o godzinie 22.00 zgłosił się Jan Misiórski - ojciec, włościanin, żołnierz czasowo urlopowany, zamieszkały w Zbelutce, stały mieszkaniec Gminy Malkowice, lat 34 oraz Jan Sikorski, lat 40 i Wincenty Pociejowski, lat 28, włościanie ze Zbelutki.
Okazali dziecko płci żeńskiej urodzone w Zbelutce, 19 czerwca/1 lipca 1893 roku o 21.00. Nadano jej imię Marianna.
Matka: Katarzyna z Jegórków, lat 34.
Chrzestni: Jan Sikorski i Marianna Kulińska.
Ochrzcił: ks. Jan Cieszkowski
Kim jest Marianna Misiórska i kim jest Jan Misiórski tego nie wiemy. Tym bardziej niewiadomo czy są jakoś spokrewnieni z Ludwikiem Misiurą (ojcem Andrzeja, dziadkiem Józefa, a moim prapradziadkiem). Dwa elementy, które pozostają wspólne to nazwisko (u niektórych zamiennie stosowane Misiura i Misiórski) oraz miejsce zamieszkania. W przypadku Ludwika Wola Malkowska, a w przypadku Jana Misiórskiego Gmina Malkowice, więc rzut beretem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz